Można to poznać nie tylko po choinkach w każdej klasie, dobiegających z różnych miejsc kolędach, ale także po zapachu pieczonych pierniczków.
Uczniowie z klasy I g wspólnie z mamami mieli możliwość uczestniczenia w jakże ekscytującym wydarzeniu, jakim było wałkowanie ciasta, wycinanie pierniczków, a później – po upieczeniu przez mamy – dekorowanie ich według własnych pomysłów.
Zanim jednak przystąpili do pracy mogli zapoznać się z różnymi przepisami na pierniczki, dowiedzieli się jakie produkty będą potrzebne do zrobienia ciasta: ile miodu, cukru, przyprawy do pierników i mąki należy przygotować. Dowiedzieli się, które produkty są sypkie, które płynne, co trzeba zrobić żeby dobrze zagnieść ciasto. Mogli zobaczyć jak wygląda stolnica, wałek do ciasta i co to jest przetak (rodzaj sita do przesiewania i spulchniania maki).
Uczniowie z wielkim zapałem przystąpili do wałkowania ciasta i wycinania pierniczków. Oj, działo się. W pracy pomagały dzieciom mamy, które piekły wycięte pierniczki. Największym zainteresowaniem cieszyła się foremka przedstawiająca renifera. Upieczone pierniki dzieci z wielkim mozołem i zaangażowaniem dekorowały, a następnie zabrały do domu. Niektóre z pierników ofiarowały w prezencie, a innym nie zdołały się oprzeć i po prostu je zjadły .
Zapach pieczonych pierników roznosił się po całej szkole i przyciągał do naszej klasy gości.
Pierniki gotowe, czas zacząć świętowanie.
Danuta Pałka