Sp1

Mistrzostwo Gminy w Piłce Nożnej Chłopców nie dla „Jedynki”…

no images were found

15 października nic nie zapowiadało, że spadnie deszcz… Nic nie zapowiadało też, że nasza reprezentacja zakończy turniej o Mistrzostwo Gminy Igrzysk Młodzieży Szkolnej w Mini Piłce Nożnej Chłopców na ostatnim miejscu… Wbrew jednak wszelkim znakom na niebie i ziemi oba fakty się spełniły i połączyły… Niebo płakało nad tym, że „Jedynka” zakończyła turniej na szóstym miejscu…

no images were found

Zaczęło się od meczu z SP Sławęcin. Drużyna dowodzona przez pana Marka PLUTĘ wydawała się być w naszym zasięgu. Zaczęliśmy nieźle, pierwsze parę minut to kilka naszych okazji do zdobycia gola, jednak bramka naszych przeciwników była jak zaczarowana. Strzały Daniela KALUPY, Dawida SZPAKOWSKIEGO, Jakuba DRZYMAŁY czy Marcela BOŁOCIUCHA albo minimalnie mijały światło bramki albo świetnie bronił bramkarz. Po raz kolejny byliśmy świadkami jak spełnia się stare piłkarskie porzekadło „niewykorzystane sytuacje się mszczą”… Sławęcinianie przeprowadzili składną i piękną dla oka akcję lewym skrzydłem, wymanewrowali naszych obrońców kilkoma szybkimi podaniami i… musieliśmy gonić wynik. 0:1, Kuba STARUS bezradny… Rzuciliśmy się na przeciwnika z ogromną chęcią zdobycia bramki wyrównującej, jednak nasza gra przypominała „bicie głową w mur”! A jak wiadomo głową muru się nie przebije. Mieliśmy przewagę, nie potrafiliśmy jej tylko udokumentować zdobyciem gola. A nasi rywale – zadowoleni z prowadzenia – czekali na nasz błąd. I w końcu się doczekali. Jakub STARUS chciał sprytnie zagrać piłkę do Marcela WITKOWSKIEGO, jednak jego zamiar wyczuł Filip PLUTA, który przejął futbolówkę i skierował ją do bramki obok bezradnie interweniującego Jakuba. 0:2 i koniec marzeń o dobrym wyniku… Takim rezultatem zakończył się ten mecz, po którym SP Sławęcin miał już na swoim koncie 6 punktów i pewny awans do półfinału (wcześniej zwyciężyli SP 1 Suliszewo 1:0).

Kolejny mecz był naszym „meczem o być albo nie być w turnieju”. Nasi rywale SP 1 Suliszewo mieli ten sam problem, jednak im do szczęścia wystarczał remis. Zaczęło się bardzo dobrze – nawet wyśmienicie! Całkowicie zdominowaliśmy przeciwników, a co ważniejsze potrafiliśmy udokumentować naszą przewagę zdobyciem gola! Szczęśliwym strzelcem okazał się Daniel KALUPA, który oddał silny strzał z linii pola karnego, który sprawił sporo kłopotów bramkarzowi rywali, parującemu piłkę nogą w bok. Jednak Daniel wykazał się niebywałą orientacją w przestrzeni, dobiegł do odbitej piłki, wygrał fizyczną walkę z silniejszym rywalem i posłał futbolówkę do pustej już „świątyni” przeciwnika dając nam prowadzenie 1:0! Po zdobyciu bramki trener Artur WELS nie dokonał żadnej zmiany, lecz z boiska wyglądał jakby dotychczasowa szóstka opuściła pole gry… Akcje suliszewian mnożyły się pod naszą bramką, a napastnicy naszych rywali dochodzili do co raz to lepszych sytuacji. Naszym najlepszym zawodnikiem był w tym okresie gry Jakub STARUS, który dwoił się i troił broniąc strzały rywali tak z dystansu jak i te z najbliższej odległości (trzy wspaniałe parady w odstępie 2 minut po strzałach z około5 metrów!!!). W końcu i Kuba musiał skapitulować… Bombardowany niemal z każdej strony nie poradził sobie w sytuacji jeden na trzech rywali. Było 1:1, który to wynik premiował do następnej rundy naszych rywali… Mocno zabraliśmy się za próby wyjścia na prowadzenie, jednak zostaliśmy boleśnie sprowadzeni na ziemię… Nasi rywale przeprowadzili wspaniałą akcję prawym skrzydłem, wykorzystali swoją szybkość i po dośrodkowaniu zdobyli cudowną bramkę głową dającą im prowadzenie 2:1. To podcięło nam skrzydła… I choć nasz bramkarz i kapitan Jakub STARUS zagrzewał kolegów do walki, ciężko im się było podnieść. Kiedy wydawało się, że szansa na korzystny wynik znów się przed nami otwiera otrzymaliśmy trzeci cios. Przegrywaliśmy 1:3 i w perspektywie mieliśmy do rozegrania już tylko mecz o piąte miejsce. Chłopcy jednak postanowili godnie pożegnać się z fazą grupową. W ostatniej akcji meczu wywalczyliśmy rzut rożny. Aktem desperacji wykazał się Jakub STARUS, który powędrował w pole karne rywali kładąc wszystko na jedną szalę. Z rzutu rożnego dośrodkował Marcel BOŁOCIUCH, bramkarz próbując chwycić piłkę wypuścił ją z rąk, a tam czekał już… nasz bramkarz, który wpakował futbolówkę do tak zwanego „pustaka” (czyt. pustej bramki)! Zrobiło się 2:3 i znów odżyliśmy! Po wznowieniu gry przez rywali szybko odzyskaliśmy piłkę, jednak czas meczu dobiegł końca i usłyszeliśmy dźwięk gwizdka, który mógłby zabrzmieć nieco później… Zajęliśmy ostatnie – 3 miejsce w grupie i naszym pożegnaniem z turniejem miał być mecz o miejsce piąte z SP Zamęcin.

no images were found

W czasie, kiedy my oczekiwaliśmy na swój ostatni mecz nad boiskiem przeszła ulewa, w której toczył się już drugi półfinał. W pierwszym meczu półfinałowym SP Korytowo pokonało SP Sławęcin 2:1 po zaciętym i wyrównanym boju. W tym drugim meczu, prowadzonym w deszczu mierzyły się SP 3 Choszczno i nasza imienniczka – „Jedynka” z Suliszewa. Więcej szczęścia miała „Trójka”, która zdobyła bramkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Patryka WELSA (zbieżność nazwisk nie jest przypadkowa). Piłkę do bramki skierował… obrońca SP 1 Suliszewo i w ten sposób „Trójka” awansowała do finału imprezy, gdzie już czekali zawodnicy z Korytowa.

no images were found

Po półfinałach przyszedł czas na mecz o piąte miejsce – nasz ostatni mecz w turnieju. Trener zdecydował, że w tym meczu da szansę gry przede wszystkim zawodnikom młodszym, którzy mimo dwóch porażek prezentowali się korzystniej niż ich starsi koledzy. Ataki sunęły z obu stron jeden za drugim, a bramka – czy to dla jednej, czy dla drugiej strony – wisiała w powietrzu. Niestety pierwsi zdobyli ją nasi rywale, którzy skutecznie sfinalizowali akcję dwóch na jednego z naszym bramkarzem. Przegrywaliśmy 0:1, lecz tym razem drużyna wyglądała inaczej – nie załamała się, a dążyła do wyrównania. Graliśmy ambitnie, twardo i nieustępliwie wykazując się dużą wolą walki i zaangażowaniem. Nasze starania zostały nagrodzone! Piękną akcję przeprowadził Marcel BOŁOCIUCH z Jakubem DRZYMAŁĄ i ten ostatni zdobył cudowną bramkę przywracając nas do gry! Było 1:1 i sporo czasu do końca. Obie drużyny bardzo się starały, jednak niewiele poza groźnymi strzałami i okazjami dla bramkarzy do zaprezentowania swoich nieprzeciętnych umiejętności wynikało. Wynik 1:1 utrzymał się do końca i o podziale najniższych miejsc w turnieju zadecydować miały rzuty karne. Jako pierwszy do piłki podszedł Jarek KUCHARSKI. Rozbieg, gwizdek sędziego i… przepiękny gol Jarka! W serii rzutów karnych prowadzimy 1:0. Teraz rywale, a w bramce Jakub STARUS. Popularny „GWADI” skoncentrowany, sygnał gwizdkiem, strzał i piłka ociera się o nogi Kuby! Strzał jest jednak na tyle silny, że futbolówka trafia do naszej siatki. Po pierwszej serii1:1. Drugi sprawy w swoje ręce, a właściwie nogi, wziął nasz bramkarz i kapitan. Kuba ustawił piłkę i po sygnale gwizdkiem sędziego oddał potężny strzał! Niestety trafił wprost w bramkarza, który ani drgnął z miejsca, które zajął przed sygnałem na wykonanie rzutu karnego. Drugi karny zamęcinian – Kuba skupiony, jednak strzał jest na tyle precyzyjny, że piłka po otarciu się o słupek ugrzęzła w naszej siatce. Po dwóch seriach przegrywamy 1:2. O naszym losie miał zdecydować strzał Marcela BOŁOCIUCHA. Popularny „MANIEK” wydawał się spokojny, ustawił piłkę na punkcie karnym i po gwizdku sędziego oddał strzał, po którym piłka poszybowała… nad poprzeczką. Kontynuacji nie było. Porażka w karnych i szóste miejsce.

W meczu o trzecie miejsce, zwanym przez futbolowych komentatorów „małym finałem” zmierzyły się drużyny pokonane w półfinałach: SP 1 Suliszewo i SP Sławęcin. Mecz obfitował w wiele efektownych akcji, a ostatecznie zakończył się zwycięstwem SP 1 Suliszewo 3:1.

no images were found

Finał był rywalizacją SP Korytowo i naszych „sąsiadów zza miedzy” SP 3 Choszczno. Mecz zaczął się fenomenalnie dla SP Korytowo. Piekielnie mocnym strzałem z niemal połowy boiska popisał się obrońca korytowian Michał KOCIUBA, który pokonał z rzutu wolnego bramkarza „Trójki”. Bramki w tym meczu padały często jak deszcz tego dnia. Ostatecznie finał zakończył się zwycięstwem SP Korytowo 5:2. Dwie drużyny rywalizujące w finale uzyskały prawo reprezentowania naszej gminy w Mistrzostwach Powiatu, które odbędą się wiosną. Przed nimi więc treningi i wytężona praca, aby godnie zaprezentować się w turnieju finałowym , którego z kolei najlepsza drużyna uzyska awans do Mistrzostw Regionu.

Dla nas turniej nie był może specjalnie udany – szóste miejsce to nie szczyt marzeń, ale trener Artur WELS dostrzegł też „światełko w tunelu”. Na pochwałę zasługują zwłaszcza zawodnicy młodsi, w których będziemy inwestować i na których trzeba stawiać w przyszłości. Rewelacyjnie bronił nasz bramkarz (choć i on nie ustrzegł się błędów – ale kto ich nie popełnia), który pokazał, że bramka i pole karne to jego żywioł i w szkole nie ma sobie równych. Wierzymy, że ta reprezentacja ma przed sobą przyszłość i jeszcze nie raz pokaże, że w piłkę z pewnością grać potrafi.

Ostateczna kolejność w turnieju:
1 miejsce SP Korytowo
2 miejsce SP 3 Choszczno
3 miejsce SP 1 Suliszewo
4 miejsce SP Sławęcin
5 miejsce SP Zamęcin
6 miejsce SP 1 CHOSZCZNO

Skład naszej reprezentacji:
Marcel WITKOWSKI klasa 6a
Dawid SZPAKOWSKI klasa 6c
Michał TABACZNIK klasa 6c
Aleksander WIRECKI klasa 6c
Jarosław KUCHARSKI klasa 5a
Jakub STARUS klasa 5a
Filip WOJCIECHOWSKI klasa 5a
Daniel KALUPA klasa 4a
Marcel BOŁOCIUCH klasa 4c

Artur WELS

Poniżej moożna obejrzeć obrazową dokumentację deszczowych zmagań piłkarzy.



Skip to content