no images were found
Od rana w sobotę 18 maja na orliku sąsiadującego z naszą szkołą gimnazjum odbywały się zmagania w piłkarskim turnieju Telewizji Szczecin „Mini Mundial 2013”. Jak co rok na starcie imprezy stanęły reprezentacje wszystkich szkół z naszej gminy, dla których wcześniej burmistrz naszego miasta pan Robert Adamczyk rozlosował nazwy państw oraz podział na grupy. Wśród drużyn uczestniczących nie mogło oczywiście zabraknąć drużyn z naszej szkoły. Tym razem nasi uczniowie występowali w barwach Urugwaju (klasy III – IV) oraz Portugalii (klasy V – VI).Obie nasze reprezentacje sprawiły wszystkim swoim kibicom olbrzymią radość zwyciężając w obydwu kategoriach!
Zwycięstwa nie przyszły jednak łatwo – decydowały albo dogrywka (w kategorii młodszej) albo karne (starsi). Wszystko dobre jednak, co się dobrze kończy! Oprócz okazałych pucharów za zwycięstwa drużynowe nasi reprezentanci zostali docenieni również indywidualnie.
Zaczęło się tradycyjnie od uroczystego rozpoczęcia – wprowadzenia drużyn, efektownej „przebieżki” a potem rozpoczęły się zmagania czysto piłkarskie. Warto wspomnieć, że reprezentanci naszej szkoły występowali już wcześniej w barwach drużyn, które w tym roku przydzielił nam los – dwa lata temu również w kategorii młodszej broniliśmy barw Urugwaju, a w zeszłym roku starsi „grali dla Portugalii”.
Jako pierwsza miała okazję do zaprezentowania się drużyna Portugalii, w której znajdowało się kilku zawodników pamiętających zeszłoroczny sukces – 3 miejsce w Finale w Szczecinie. Pierwszym rywalem Portugalczyków byli gracze z kraju filozofów – Grecy. Portugalczycy – zgodnie ze swoim południowym gorącym temperamentem – ruszyli na greków i od początku uzyskali przewagę optyczną. Na efekty nie musieliśmy długo czekać. Błażej TRZECIAK otrzymał świetne podanie od Jonatana KOWALCZYKA i mocnym strzałem wpakował piłkę do siatki zaskoczonych rywali dając nam prowadzenie 1:0! Taki wynik utrzymał się do przerwy. Po przerwie znów największym sprytem w polu karnym rywali wykazał się Błażej i prowadziliśmy już 2:0! Popularny „MISTRZU” był w wyśmienitej dyspozycji nie tylko ze względu na zdobywane gole – w pierwszym meczu wychodziło mu niemal wszystko! Bardzo dobrą partię rozgrywał też „JOHNY”, któego sztuczki techniczne wywoływały zachwyt wśród zebranych kibiców, a w defensywie nie do przejścia była para Michałów: GRADYSA i WIETRZYCKIEGO oraz bramkarz Marcel SKWIRUT, którzy skutecznie powstrzymywali ofensywne zapędy rywali. Skład uzupełniały Ada ZADKA (grająca dobre zawody do przerwy) i wprowadzona za nią po przerwie Zuzia KOSAREWICZ (również dobry mecz). Po objęciu prowadzenia trener Portugalczyków dokonał zmian w składzie. W tym czasie Grecy strzelili bramkę kontaktową, ale ostatecznie to my wyszliśmy z tego pojedynku zwycięsko!
Po starszych przyszła kolej na Urugwaj. W swoim pierwszym meczu nasi młodsi zawodnicy mierzyli się z Algierią. Tu również szybko objęliśmy prowadzenie po strzale Nikolasa JARMARKIEWICZA. Dla wielu naszych młodszych uczniów udział w Mini Mundialu był debiutem w rozgrywkach międzyszkolnych, co było widać na boisku – graliśmy nerwowo, często traciliśmy piłkę i zdarzało nam się prowokować sytuacje pod naszą bramką. W taki właśnie sposób straciliśmy gola na 1:1. Cechą klasowych drużyn jest to, że potrafią się podnieść po stracie gola. Nasz Urugwaj pokazał charakter i ostatecznie potrafił z tego meczu, w któym ciężko było wskazać faworyta wyjść zwycięsko. Gola na wagę trzech punktów zdobył niezawodny w tym meczu Nikolas JARMARKIEWICZ, który wykorzystał podanie Tobiasza GŁOWACKIEGO. Podobnie jak Portugalia – Urugwaj w swoim pierwszym spotkaniu zwyciężył 2:1 i rozpoczął od zdobycia trzech punktów. Warta podkreślenia jest dobra postawa naszego bramkarza Jakuba STARUSA oraz dziewcząt Julki ZAREMBY i Kingi ZBRÓG, które swoją grą napsuły sporo krwi rywalom.
no images were found
W przerwie pomiędzy spotkaniami II i III rundy odbyły się konkursy zabaw dla wszystkich drużyn oraz konkursy kibiców. W konkursie zabaw drużyn młodszych zwycięstwo odniosła reprezentacja naszego Urugwaju, za co zawodnicy otrzymali słodkie upominki. Wśród kibiców, których przewijało się przez arenę zmagań mnóstwo wyróżniono również grupę z naszej szkoły – słodkościami wyróżniono między innymi Hanię KROWICKĄ i Wiktorię ĆWIKLIŃSKĄ, które gorąco zagrzewały nasze obie reprezentacje do boju.Po konkursach towarzyszących przyszła kolej na ostateczne rozstrzygnięcia. Jako pierwsza w ostatniej rundzie zaprezentowałs się tym razem grupa młodsza. Ich rywalem była Czarnogóra, która miała ochotę na zepchnięcie nas z fotelu lidera grupy B. I sporo na to wskazywało. Czarnogórcy objęli prowadzenie i czekali schowani „za podwójną gardą”. Nasi mali zawodnicy byli jednak na tyle zdeterminowani, że najpierw odrobili straty za sprawą sprytnego strzału Tobiasza GŁOWACKIEGO, a kiedy wydawało się, że mecz zakończy się remisem 1:1 faulowany przed polem karnym rywali był Nikolas JARMARKIEWICZ. Piłkę ustawił sobie Marcel WITKOWSKI i przepięknym strzałem wpakował ją pod poprzeczkę bramki czarnogórskiej dając nam upragnione zwycięstwo 2:1! Ten wynik dał nam awans do półfinału z pierwszego miejsca w swojej grupie!
W grupie C, gdzie grała Portugalia sytuacja była bardziej skomplikowana. Marząc o zajęciu pierwszego miejsca nasi reprezentanci musieli pokonać Serbów, którzy w swoim pierwszym meczu rozgromili Grecję aż 3:0 (my tylko 2:1). Od początku zabraliśmy się do roboty, choć Serbowie bardzo długo nie dawali się zaskoczyć. Znów dobrze funkcjonowała para MISTRZU – JOHNY, którą świetnie uzupełniali pozostali. Bardzo dobrą okazję do zdobycia gola miała Ada ZADKA, która po świetnym podaniu Błażeja TRZECIAKA trafiła piłką w boczną siatkę! Jednak „co się odwlecze to nie uciecze”. Naszym „ratunkowym” ponownie okazał się Błażej, który po otrzymaniu podania od Michała WIETRZYCKIEGO wpakował piłkę do bramki rywali pomiędzy nogami rozpaczliwie interweniującego bramkarza. 1:0! W drugiej połowie bardzo chcieliśmy zdobyć kolejne gole, jednak próby Michała GRADYSA, Jonatana KOWALCZYKA, Błażeja TRZECIAKA i Zuzi KOSAREWICZ okazywały się nieskuteczne lub po prostu świetnie bronił bramkarz rywali. Udało się nam wynik 1:0 „dowieźć” do końca i z kompletem zwycięstw do półfinału awansować jako lider swojej grupy.
Na Urugwaj w półfinale czekała drużyna Mali, która zajęła w swojej grupie drugie miejsce. Zaczęło się od najgorszego – szybko straciliśmy gola! Nasze ataki nasiliły się, jednak drużyna Mali nie była dłużna! bardzo długo nie udawało nam się strzelić gola mimo kilku wyśmienitych okazji. Do przerwy 0:1, po przerwie nadal atakowaliśmy z uporem, jednak nie mieliśmy efektu w postaci bramki. W końcu po jednym z rzutów rożnych do odbitej piłki dobiegł Tobiasz GŁOWACKI i niemal równo z końcowym gwizdkiem dał nam upragnione wyrównanie! Radości nie było końca! Do wyłonienia finalisty konieczna była dogrywka. Ta część gry również nie przyniosła rozstrzygnięcia. A więc karne!!! Klasycy mawiają, że to loteria… Bohaterem w tej fazie okazał się Jakub STARUS! Nasi zawodnicy pewnie wykonywali swoje rzuty z punktu karnego (kolejno trafiali Dawid SZPAKOWSKI i Nikolas JARMARKIEWICZ). Jakub obronił rzut karny w drugiej serii i naprzeciw bramkarza Mali stanął Marcel WITKOWSKI. Nasz zawodnik wytrzymał próbę nerwów i potężnym strzałem umieścił piłkę w „okienku” bramki rywali! 3:1 w karnych i awans do finału!!!
Gorsi od swoich młodszych kolegów i koleżanek nie chcieli być nasi starsi reprezentanci, któzy w półfinale mierzyli się z Rumunią. To był „popis jednego aktora”, a w roli głównej wystąpił Jonatan KOWALCZYK! Popularny JOHNY zdobył wszystkie cztery gole dla naszej drużyny i po zwycięstwie 4:0 wprowadził nas do finału!!! Jednak JOHNY nie osiągnął by tego bez wsparcia drużyny, co potwieredził prazybijając po zakończeniu spotkania „piątki” z wszystkimi naszymi zawodnikami i zawodniczkami.
Urugwaj w finale trafił na Algireię, z którą mierzył się wcześniej w grupie. Jakże inny był ten mecz od grupowego! Tym razem to Algieria wyszła na prowadzenie, któego długo nie chciała oddać. do przerwy przegrywaliśmy 0:1. Po przerwie atakowaliśmy zacięcie, ale „nic nie chciało wpaść”. Pomocną dłoń wyciągnęli do nas sami rywale – po rzucie rożnym skierowali piłkę do włąsnej bramki… 1:1 i koniec meczu! Nasze szanse na dobry wynik przedłużyły się więc do dogrywki… W tej od początku to my przejęliśmy inicjatywę. Nasi rywale nie mogli „wyjść z własnej połowy” i popełniali błędy pod naciskiem naszych zawodników. Po jednym z takich błędów – rywal zagrał piłkę ręką w pobliżu własnego pola karnego – sędzia spotkania przyznała nam rzut wolny. Do ustawionej piłki podszedł nasz specjalista od stałych fragmentów – Marcel WITKOWSKI. Jego techniczny strzał minął mur złożony z zawodników rywali, trafił w dalszy słupek bramki i… ZNALAZŁ SIĘ W SIATCE!!! 2:1!!! Szał radości naszej drużyny, ale do końca jeszcze minuta! Wbrew wszystkiemu jednak to nie nasi rywale ruszyli do ataku, a my – jakbyśmy to właśnie my przed chwilą stracili gola! To było dobre posunięcie – zaskoczeni rywale nie potrafili sobie z tym poradzić i do końca nie stworzyli zagrożenia przed świątynią Jakuba STARUSA. 2:1 I ZWYCIĘSTWO URUGWAJU W MINI MUNDIALU!!!
Wreszcie przyszedł czas na mecz dnia – za takie uchodzą finały z udziałem zespołów złożonych ze starszych zawodników i zawodniczek. Portugalia z „Jedynki” stanęła naprzeciw Mali z „Trójki”. Mali to zespół zdecydowanie przewyższający naszych warunkami fizycznymi, więc trener nakazał zawodnikom umiejętne bronienie dostępu do naszej bramki, atakowanie zawsze rywala z piłką i ograniczenie jego poczynań ofensywnych. Po prostu wiedzieliśmy, że zwyciężyć możemy jedynie sprytem i swoją nieszablonową techniką – pójście na wymianę ciosów i walka fizyczna nie byłaby tu dobrym pomysłem. Zawodnicy wywiązali się z tych założeń w 100%! Drużyna Mali oddała 2 strzały w kierunku naszej bramki, ale Marcel SKWIRUT – popularny PĄCZEK nie dawał się zaskoczyć. Perfekcyjnie grali obrońcy Michał WIETRZYCKI i MICHAŁ GRADYS, któzy nie tylko stopowali rywali, ale sami stwarzali zagrożenie pod ich bramką. Tytaniczną pracę wykonali Błażej TRZECIAK i Jonatan KOWALCZYK. Ten ostatni skutecznie wyłączył z gry późniejszego króla strzelców Bartka Popielarczyka (183 cm!), który był w tym spotkaniu bezradny. Świetnie grały dziewczęta Ada ZADKA i Zuzia KOSAREWICZ, które bardzo pomagały całej drużynie i również były niebezpieczne. Mecz nie wyglądał jednak tylko tak, że jadni atakowali a drudzy się bronili. Mieliśmy swoje szanse, jednak dobrze dysponowany był bramkarz rywali. Wynik końcowy 0:0. Dogrywka również nie przyniosła rozstrzygnięcia, choć w końcowym jej fragmencie bohaterką została Zuzia KOSAREWICZ, która wybiła piłkę spod nóg składającego się do strzału rywala. Swój wyczyn okupiła jednak potwornym bólem, bowiem przeciwnik postawił stopę na jej stopie. Kiedy rozległ się ostatni gwizdek sędzi ból stał się nieistotny. O wszystkim miały zdecydować karne. Zaczęliśmy świetnie – pewnie strzelił Jonatan KOWALCZYK. Potem w bramce stanął Marcel. PĄCZEK wyczuł intencje strzelca i złąpał piłkę! do piłki podszedł Michał WIETRZYCKI, ale bramkarz Malijczyków powtórzył wyczyn naszego bramkarza. Do piłki podszedł Michał GRADYS. Popularny MENTOS wytrzymał próbę nerwów i wykorzystał swoją szansę. rywale również strzelili. Błażej TRZECIAK i jest 3:2! Swoją szansę mieli teraz Malijczycy. Marcel stanął w bramce, rozłożył szeroko ramiona aby zakryć jak największą powierzchnię bramki. Jego zachowanie tak zdeprymowało strzelca drużyny malijskiej, że przeniósł piłkę ponad poprzeczką! ZWYCIĘSTWO 3:2 PO KARNYCH!!!
no images were found
Po zmaganiach sportowych, które kosztowały naszych zawodników mnóstwo zdrowia i sił, a trenerom Robertowi ŁYKO i Arturowi WELSOWI przysporzyły siwych włosów lub spowodowały ich całkowitą utratę, przyszedł cas na zwieńczenie starań! Podsumowaniem imprezy była dekoracja drużyn oraz przyznanie wyróżnień indywidualnych. To, że odbieraliśmy puchary za zwycięstwa w obydwu kategoriach już wiadomo. Jednak kilku naszych zawodników zostało docenionych indywidualnie. Marcel WITKOWSKI z Urugwaju otrzymał tytuł „Króla Strzelców Turnieju” w grupie młodszej. W starszej kategorii nasz bramkarz Marcel SKWIRUT został wybrany Najlepszym Bramkarzem” a Błażej TRZECIAK, którego wybrano „Najlepszym Zawodnikiem” był tak zaskoczony, że w pierwszej chwili nie wyszedł do dekoracji – po prostu nie spodziewał się, że usłyszy swoje nazwisko i po odbiór wyróżnienia niemal wypchnęli go na środek koledzy z drużyny. Nagrody wręczał między innymi trener koordynator grup młodzieżowych „Pogoni” Szczecin pan Włodzimierz Obst, któy nie ukrywał, że kilka nazwisk już trafiło do jego notesu. Oczywiście nie mogło zabraknąć Grzegorza MATLAKA – byłego zawodnika m.in. „Lecha” Poznań i przede wszystkim „Pogoni”, który był jednym z organizatorów turnieju. Nad całością czuwał dziennikarz i komentator sportowy szczecińskiego oddziału Telewizji Polskiej pan Jarosław MARENDZIAK, który jak co rok na koniec imprezy niemal tracił głos…Impreza okazała się dla naszych drużyn bardzo udana. Obie zapewniły sobie prawo gry w szczecińskim finale, który odbędzie się 8 czerwca na stadionie im. Floriana KRYGIERA w Szczecinie, w miejscu, w którym swoje mecze rozgrywa „Duma Pomorza”, czyli szczecińska „Pogoń”. Z niecierpliwością wyczekujemy tej imprezy i mamy nadzieję, że Urugwaj i Portugalia nawiążą do sukcesu Portugalii z zeszłego roku, kiedy to nasi zawodnicy wywalczyli trzecie miejsce!
Filmowa relacja z choszczeńskiego Mini Mundialu w TVP Szczecin
http://www.tvp.pl/szczecin/programy-sportowe/minimundial/wideo/choszczno-220513/11172215