Sp1

„Nasza przygoda z drewnem…”

W dniu 22 października klasa II a wybrała się do Pracowni Artystycznej Decoupage w Choszcznie. Na powitanie przywitał nas unoszący się w powietrzu zapach drewna. Każdy otrzymał od Pani Wiollety Maier swój kawałek drewienka. Głównym celem było zrobienie świeczników metodą bielenia, ale zanim to nastąpiło dzieci musiały dopracować otrzymane od Pani drewno i przygotować je tak jak prawdziwy rzeźbiarz swoją rzeźbę.

Przygoda zaczęła się od ścierania świeczników w celu ich wygładzenia. Następnie należało je pomalować farbą koloru szarego, która jak to Pani określiła była bazą do kolejnego etapu, ale zanim on nastąpił wszyscy udali się ze swoimi „rzeźbami” pod suszarki. Następnie każdy otrzymał świeczki w celu „ świeczkowania rantów” by w końcowym etapie powstał efekt „starości”.

Bielenie świeczników polegało na delikatnym muśnięciu pędzla zamoczonego w białej farbie akrylowej po naszym drewienku. Powstał wówczas zadziwiający efekt. Kawałek drewna, który wcześniej został pomalowany na szaro zaczął zamieniać się w piękny świecznik przypominający te, które można spotkać na półkach w sklepach dekoracyjnych. Jednakże by efekt był jeszcze lepszy ponownie należało użyć papieru ściernego, ale już tylko w tych miejscach gdzie były świeczkowane. W rezultacie z miejsc tych zeszła biała farba dając jeszcze lepszy efekt.

Na koniec każdy mógł udekorować swoją pracę. Jakież to było zdziwienie, gdy Pani Wioletta zaczęła wręczać każdemu chętnemu kawałek serwetki dekoracyjnej, którą każdy miał za zadanie rozwarstwić, tak by została tylko jedna warstwa (ta pierwsza) . To właśnie nią zostały udekorowane nasze świeczniki, które własnoręcznie przyklejaliśmy. Dowiedzieliśmy się przy okazji, że jest to technika zdobienia zwana decoupage.

Zajęcia były bardzo ciekawe i pouczając. Od dziś każdy z nas będzie wiedział czym różni się drzewo od sklejki, jaką ma strukturę, jak powstają trociny i do czego są wykorzystywane, a także będziemy potrafili odróżnić stary kawałek drewna od świeżego.

… i najważniejsze – już się nie możemy doczekać kolejnych zajęć z Panią Wiolletą.

Aleksandra Kurasińska



Skip to content