9 maja po raz piąty drużyny z naszej szkoły wzięły udział w największym turnieju piłkarskim w naszym województwie – MINIMUNDIALU! Na „ORLIKU” przy gimnazjum mogliśmy podziwiać między innymi gwiazdy reprezentacji Szwecji, Anglii, Kamerunu, Meksyku i wielu innych nacji, w które wcieliły się w tym roku szkolne drużyny z naszej gminy.
Nas najbardziej interesowały występy SZWEDÓW i ISLANDCZYKÓW, w których barwy przyodziane były reprezentacje naszej szkoły (odpowiednio klasy III – IV i V – VI). Nasi młodsi reprezentanci rywalizowali w grupie z Nigerią (SP3) i Urugwajem (SP1 Suliszewo). Starsi uczniowie mierzyli swe siły z Gabonem i Austrią.
Po jak zwykle efektownym przywitaniu i rozpoczęciu turnieju na boisku mogliśmy oglądać drużyny SZWECJI i NIGERII, które grały mecz otwarcia. Pojedynki szkół choszczeńskich to nie lada gratka w każdych rozgrywkach, a dodatkowego smaczku dodawał fakt, że drużynę SZWECJI prowadził absolwent SP3 Artur WELS, drużynę NIGERII zaś absolwent SP1 pan Adam LEŚNIAK! Ponadto trener WELS grał przeciwko reprezentacji, w której grali jego dwaj synowie Patryk (kapitan) i Hubert. Już same te fakty gwarantowały emocje. Zaczęło się nieźle – kontrolowaliśmy mecz nie pozwalając na zbyt wiele rywalom, a sami w tym czasie stwarzaliśmy zagrożenie pod bramką rywali. Jednak mimo dobrego początku to Nigeria cieszyła się pierwsza z gola. Strzał obroniony w cudowny sposób przez Miłosza SIEKACZA dobił rywal i było 0:1. Chwilę później Miłosz fantastycznie wybronił w sytuacji sam na sam z napastnikiem, a to tylko dodało nam wiary i zmobilizowało. Ruszyliśmy do ataku, lecz taki wynik utrzymał się do przerwy. Po przerwie kontynuowaliśmy „nawałnicę”. Fantastyczną partię rozgrywał Marcel BOŁOCIUCH, który dzielił i rządził w środku pola. To właśnie po jego fenomenalnej akcji i strzale wyrównaliśmy i mecz zaczął się od nowa! Po straconym golu rywale jakby się „rozsypali”, a my napieraliśmy ze zdwojoną siłą. Najpierw Alan TRYMERSKI odebrał piłkę obrońcy rywali a następnie wpakował obok bezradnego bramkarza dając nam prowadzenie 2:1! Świetnie grała nasza obrona Szymon TUSZYŃSKI i DANIEL KALUPA! Kluczową rolę jednak odegrała Emilka KROWICKA, która naciskając obrońcę rywali odebrał mu piłkę, podała do Alana TRYMERSKIEGO, a ten potężną bombą wpakował piłkę w okienko bramki rywali podwyższając prowadzenie na 3:1! Bardzo dobrze zaprezentowali się zmiennicy. Świetnie zagrali zwłaszcza najmłodsi Jakub KACZOR i Michał PRZYSTAWKO, którzy znakomicie wywiązali się z zadań defensywnych, zachowując olbrzymi spokój – nie było po nich widać, że mają mniej doświadczenia. Dobrze wprowadził się też Mateusz GAPIŃSKI, który wykonał olbrzymią pracę nie tylko w ataku, ale nękał obrońców nigeryjskich stając się naszym pierwszym defensorem. W meczu otwarcia odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo 3:1 i wiedzieliśmy już, że ten turniej ułoży się dla nas dobrze.
Po młodszych zaprezentowali się starsi – ISLANDIA. Rywalami naszej reprezentacji z „wyspy gejzerów” byli reprezentacji KAMERUNU. Nasi zaczęli świetnie! Już po kilku minutach prowadziliśmy 1:0, a bramkę głową zdobył Olek WIRECKI nawiązując tym samym do świetnych występów w reprezentacji naszej szkoły swojego brata Alberta, brązowego medalisty Mistrzostw Województwa w Piłce Nożnej i najskuteczniejszego strzelca naszej reprezentacji. Albert zresztą obserwował poczynania Olka zza linii bocznej, co niewątpliwie motywowało „młodszego” z braci WIRECKICH do dobrej gry. W drugiej połowie mecz był nie mniej zacięty niż w pierwszej. Ataki sunęły z jednej i z drugiej strony, jednak górą w pojedynkach z napastnikami (dobre okazje Michała TABACZNIKA, Julki ZAREMBY i Dawida SZPAKOWSKIEGO) byli bramkarze. Dobry występ zanotował nasz golkiper Jakub STARUS, który bronił pewnie i spokojnie. Jednak i na niego znaleźli sposób rywale i w końcówce doprowadzili do wyrównania. Pierwszy mecz zakończył się remisem 1:1 i podziałem punktów.
W swoim drugim meczu „nasi” SZWEDZI podejmowali URUGWAJ. Mecz był jednostronny, a rywale nie potrafili zmusić do większego wysiłku Miłosza SIEKACZA, który gdy już miał okazję do wykazania się bronił pewnie i z wyczuciem, a przy tym inteligentnie wprowadzał piłkę do gry. Wynik otworzył lider naszej drużyny Marcel BOŁOCIUCH. Po wymianie podań z Alanem TRYMERSKIM i Natalią DRZYMAŁĄ wpakował piłkę do siatki i dał nam prowadzenie 1:0! Na 2:0 podwyższył Alan TRYMERSKI, który chwilę później wykorzystał znakomite podanie Natalii DRZYMAŁY i zdobył swoją drugą a dla nas trzecią bramkę! Prowadzenie 3:0 wcale nas nie uśpiło i dalej sunęliśmy z atakami. Na 4:0 przed przerwą podwyższył Daniel KALUPA wieńcząc wspaniałą koronkową akcję, w czasie której nasza drużyna wymieniła 11 podań! Po przerwie na polu gry pojawili się Jakub KACZOR, Michał PRZYSTAWKO, Mateusz GAPIŃSKI i Emilka KROWICKA. Pierwsza dwójka zaznaczyła swoją obecność w akcji, która dała nam piątą bramkę. Kuba wspaniale przewidział zagranie przeciwników, zagrał piłkę na lewe skrzydło do Marcela BOŁOCIUCHA, a popularny „Maniek” podał wzdłuż bramki do Michała, który wpakował piłkę mocnym strzałem do bramki Kameruńczyków. Przed końcem wydawało się, że swoją pierwszą bramkę w tym turnieju zdobędzie dziewczynka! Kuba Kaczor zagrał do Michała PRZYSTAWKI, ten do Alana TRYMERSKIEGO, a Alan posłał fenomenalną piłkę do będącej w znakomitej sytuacji Emilki KROWICKIEJ. Gdy wydawało się, że Emilka przejmie piłkę i popędzi z nią na bramkę jak z pod ziemi wyrósł Mateusz GAPIŃSKI, ubiegł Emilkę i nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem zdobywając swoją pierwszą bramkę w turnieju i ustalając wynik spotkania na 6:0! Po dwóch meczach mieliśmy sześć punktów i pewny awans do półfinału!
Po SZWEDACH awans do półfinału chcieli sobie zapewnić ich starsi koledzy z reprezentacji ISLANDII. Ich przeciwnikiem była AUSTRIA, która w pierwszym swoim meczu pokonała KAMERUN 2:1! Nasi jednak sprawiali wrażenie, jakby inne wyniki nie miały dla nich znaczenia. Grali pewnie w obronie – znakomita praca Michała TABACZNIKA i Dawida SZPAKOWSKIEGO, w pomocy dobrze grała Julka ZAREMBA, a pod bramką groźny był Olek WIRECKI. I to ten ostatni jako pierwszy znalazł patent na bramkarza AUSTRII i dał nam prowadzenie 1:0! Nie czekaliśmy zbyt długo, a jeszcze przed przerwą na 2:0 podwyższył Dawid SZPAKOWSKI po ładnej akcji Julki ZAREMBY z Tobiaszem GŁOWACKIM. Po przerwie obraz gry nie uległ zmiany, a nasza ISLANDIA grała „jak w transie”. Jednak nie ustrzegliśmy się błędu i rywale zdobyli bramkę kontaktową. Kuba STARUS mimo rozpaczliwej interwencji był bez szans. Stracony gol nas nie załamał, a wręcz przeciwnie – pobudził do dalszych ataków. Odpowiedź na bramkę przeciwników dał Dawid SZPAKOWSKI. Po niepewnej interwencji obrońcy i wybiciu piłki przed pole karne popularny „DIABEŁ” huknął zza pola karnego jak z armaty i podwyższył na 3:1! Wynik spotkania na 4:1 ustalił Kacper KAMISIŃSKI, który wykończył koronkową akcję WIRECKI – ZAREMBA – KUCHARSKI – TABACZNIK. Końcowy rezultat 4:1 w pełni odzwierciedlał układ sił w tym meczu i co najważniejsze dał ISLANDII awans do półfinału z pierwszego miejsca w grupie!
Po grach eliminacyjnych, gdy wszystko stało się jasne przyszła pora na półfinały. Nasza reprezentacja zbierała siły spożywając wartościowe energetycznie produkty, uzupełniając płyny oraz… słodko leniuchując. W pierwszym w młodszej kategorii nasi SZWEDZI mierzyli swe siły z MEKSYKIEM (SP Sławęcin). Meksyk do tej pory cechował się szczelną defensywą. My z kolei – mocnym atakiem i równie dobrą formacją obronną. Jako pierwsi groźnie zaatakowali nasi rywale, ale znakomicie ze swojej roli wywiązał się Miłosz SIEKACZ, który wybronił trudny strzał i natychmiast uruchomił kontrę. Piłkę na drugą połowę wprowadził Alan TRYMERSKI, zagrał do Marcela BOŁOCIUCHA, ten wpadł w pole karne i dograł do niepilnowanego Daniela KALUPY. Danielowi nie pozostało nic innego niż wpakować piłkę do tak zwanego „pustaka”. Prowadziliśmy 1:0 i nie przestawaliśmy atakować! Po jednym z takich ataków uzyskaliśmy rzut rożny. Piłkę w narożniku ustawił Marcel BOŁOCIUCH, zagrał do Szymona TUSZYŃSKIEGO, który precyzyjnym strzałem lewą nogą umieścił piłkę w świątyni Meksyku! Prowadziliśmy 2:0 i chcieliśmy więcej! Jeszcze przed przerwą swoją drugą bramkę zdobył Daniel KALUPA i finał był na wyciągnięcie ręki. Po przerwie zmiany w składzie, które jednak nie wpłynęły na zmianę stylu naszej gry! Bardzo dobrze grały dziewczęta – w pierwszej połowie Natalia DRZYMAŁA, a po przerwie Emilka KROWICKA, które aktywnie uczestniczyły w konstruowaniu akcji naszej ekipy. Z drugiej części zapamiętamy fenomenalną akcję Kuby KACZORA, który przebiegł z piłką pół boiska, minął obrońcę i potężnym strzałem trafił piłką w słupek! Chwilę później znakomitą okazję miał Mateusz GAPIŃSKI, ale tym razem górą był bramkarz MEKSYKU. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:1, a Meksyk strzelił bramkę po pięknej kontrze. Awans do finału eliminacji dał premiował nas również do finału wojewódzkiego turnieju, który odbędzie się na stadionie im. Floriana KRYGIERA w Szczecinie, tym samym, na którym swe mecze rozgrywa ekstraklasowa „POGOŃ”!
Młodsi czekali na starszych… A ISLANDIA w półfinale trafiła na GABON (SP 1 Suliszewo). Mecz bardzo przypominał ten ostatni z AUSTRIĄ. My prowadziliśmy grę, reprezentanci GABONU bronili się. Wynik otworzył Dawid SZPAKOWSKI, który rozgrywał naprawdę dobry turniej. Prowadziliśmy 1:0. Po chwili ładną i składną akcję przeprowadzili Jarek KUCHARSKI i Julka ZAREMBA. Julka minęła obrońcę, wpadła w pole karne i podwyższyła na 2:0! Była to pierwsza bramka zdobyta w tym turnieju przez dziewczynkę! Wynik 2:0 utrzymał się do przerwy, choć mieliśmy świetną okazję, aby podwyższyć na 3:0. Pod koniec pierwszej połowy obrońca GABONU zagrał piłkę ręką w polu karnym i nie pozostawił sędzi tego spotkania wyboru – rzut karny. Pechowym wykonawcą okazał się nasz bramkarz – Kuba STARUS. Popularny „GWADI” uderzył piłkę precyzyjnie, lecz ta trafiła w słupek i wyszła w pole… Po przerwie kontynuowaliśmy dobrą grę, a swoje drugie trafienie w tym meczu uzyskał Dawid SZPAKOWSKI. Rywala dobił Kacper KAMISIŃSKI, który wykazał się dużym sprytem i w polu karnym wymanewrował dwóch rywali pakując piłkę obok bezradnego bramkarza po podaniu Michała TABACZNIKA. 4:0 i FINAŁ JEST NASZ!!!
Po bardzo zaciętych meczach o miejsca trzecie przyszedł czas na finał w kategorii młodszej. W nim doszło do powtórki meczu otwarcia – SZWECJA grała z NIGERIĄ, która pałała żądzą rewanżu za porażkę w grupie. Niezależnie od wyniku obie drużyny miały zapewniony udział w turnieju w Szczecinie. Zaczęło się od… trzęsienia ziemi! Już w swojej pierwszej akcji NIGERIA objęła prowadzenie 1:0! Jeszcze dobrze się nie otrząsnęliśmy po stracie gola a już było 0:2! Dopiero wtedy coś drgnęło i kontaktową bramką odpowiedział Marcel BOŁOCIUCH. Jednak to było wszystko, na co było stać naszą młodszą drużynę w tym meczu. Wydawało się, że stawka meczu sparaliżowała naszych zawodników i zawodniczki. Ostatecznie mecz zakończył się porażką 1:5, a NIGERIA wzięła na nas srogi rewanż za mecz grupowy. Była rozpacz i były łzy… Jednak nasze zawodniczki i nasi zawodnicy już zapowiadają, że w Szczecinie podobna sytuacja nie będzie miała miejsca!
Po finale kategorii młodszej przyszedł czas na „wisienkę na torcie” – finał kategorii starszej. A w nim nasza ISLANDIA i po raz kolejny grupowi rywale naszej drużyny – AUSTRIA, która w półfinale po rzutach karnych sensacyjnie pokonała BRAZYLIĘ (SP3). Szybko objęliśmy prowadzenie po strzale Tobiasza GŁOWACKIEGO i kontrolowaliśmy mecz. Dobrze spisywał się nasz blok obronny Michał TABACZNIK, Jarek KUCHARSKI i Dawid SZPAKOWSKI, świetnie bronił „GWADI”. Do przerwy 1:0. Po przerwie kontrolujemy grę, jednak na dwie minuty przed końcem tracimy gola w najmniej spodziewanym momencie. Emocje osiągają szczyt, gdy na dwadzieścia sekund przed końcem Julka ZAREMBA mija obrońcę i dośrodkowuje wprost na głowę Olka WIRECKIEGO! Ten będąc około dwóch metrów przed bramką… nie trafia w piłkę i sędzia zarządza dogrywkę… W dogrywce każda z drużyn myślała chyba o karnych, bo ataki były niemrawe, a formacje obronne grały bardzo uważnie. Karne to loteria. Pierwszego świetnie wybronił Kuba STARUS, który zrewanżował się tym samym za niewykorzystaną „jedenastkę” z meczu półfinałowego. Strzela Dawid SZPAKOWSKI i prowadzimy. Dalej wydawało się, że będzie z górki, jednak i nam zdarzyła się pomyłka (pudło Kacpra KAMISIŃSKIEGO w trzeciej serii). Po trzech kolejkach był remis 2:2 (choć w drugiej Kuba był bliski obrony karnego, ale piłka przeszła mu pod nogą) i o wszystkim miała zadecydować czwarta seria. W niej najpierw pewnie swój rzut karny wykonała Julia ZAREMBA. Rywale też swój trafili. Piąta seria – strzał TobiaszaPo nim wszystko było w rękach Kuby STARUSA. Kuba okazał się bohaterem i w znakomitym stylu obronił ostatni rzut karny dając nam tytuł najlepszej drużyny choszczeńskiego MINIMUNDIALU!
Oprócz nagród drużynowych nasi zawodnicy zostali wyróżnieni indywidualnie. Julia ZAREMBA została wyróżniona NAGRODĄ DLA NAJLEPSZEJ ZAWODNICZKI, a Dawid SZPAKOWSKI otrzymał nagrodę dla NAJLEPSZEGO ZAWODNIKA.
Nas – trenerów najbardziej cieszy nie tylko dobra gra naszych drużyn, ale też fakt, że w pełnym składzie jedziemy do Szczecina i być może będziemy przeżywać równie piękne chwile w turnieju finałowym, który odbędzie się 8 czerwca na stadionie „DUMY POMORZA”!
Składy naszych reprezentacji:
SZWECJA:
Natalia DRZYMAŁA klasa 4A
Emilia KROWICKA klasa 4A
Daniel KALUPA klasa 4A
Mateusz GAPIŃSKI klasa 4A
Alan TRYMERSKI klasa 4A
Marcel BOŁOCIUCH klasa 4C
Miłosz SIEKACZ klasa 3A
Jakub KACZOR klasa 3D
Michał PRZYSTAWKO klasa 3D
Szymon TUSZYŃSKI klasa 3D
Trener: Artur WELS
ISLANDIA:
Julia ZAREMBA klasa 6B
Kinga ZBRÓG klasa 6C
Jędrzej SMOCZYK klasa 6B
Tobiasz GŁOWACKI klasa 6C
Dawid SZPAKOWSKI klasa 6C
Michał TABACZNIK klasa 6C
Aleksander WIRECKI klasa 6C
Jarosław KUCHARSKI klasa 5A
Jakub STARUS klasa 5A
Kacper KAMISIŃSKI klasa 5B
Trener: Robert ŁYKO